Mieszkańcy ulicy Wrocławskiej w Jaworze od miesięcy apelują o remont zniszczonej drogi wewnętrznej, która – po rozpoczęciu przebudowy głównej arterii – stała się kluczowym objazdem dla lokalnych kierowców. Choć pojawiły się interpelacje radnych i zapowiedzi działań, końcówka wiosny nie przynosi konkretów.
Adrian Kowalski, radny miejski z KWW EB Razem, poinformował 10 czerwca w mediach społecznościowych, że zwrócił się do burmistrza Emiliana Bery z prośbą o remont drogi wewnętrznej przy ul. Wrocławskiej. Opisał fatalny stan techniczny tego odcinka – błoto i kałuże podczas opadów, tumany kurzu w czasie suszy, a do tego głębokie koleiny po wzmożonym ruchu objazdowym. Zapowiedział także złożenie interpelacji w tej sprawie na najbliższej sesji Rady Miejskiej.
Do sprawy odniosła się radna Alicja Kalinowska z KWW Bliżej Mieszkańców, która przypomniała, że podobną interpelację złożyła już w styczniu br. – Mam nadzieję, że obiecany termin wiosenny zostanie dotrzymany. Bardzo się cieszę, że temat zostanie poruszony również przez Ciebie Adrianie. Trzymajmy kciuki – napisała.
Jak się okazuje, odpowiedzi na interpelację radnej Kalinowskiej udzielił zastępca burmistrza Daniel Iwański – również z KWW EB Razem. W piśmie z początku roku urząd zapowiedział, że modernizacja wspomnianej drogi na działce nr 312 (obręb 7, Stare Miasto) zostaje przesunięta na kolejne lata ze względu na trwającą przebudowę ul. Wrocławskiej. Jednocześnie zapowiedziano, że na wiosnę zostaną podjęte działania tymczasowe mające na celu poprawę stanu nawierzchni.
I tu rodzi się pytanie – czy w klubie burmistrza Emiliana Bery nie działa prawidłowy przepływ informacji? Skoro temat był już wcześniej poruszony, a odpowiedzi udzielił partyjny kolega Kowalskiego, to dlaczego radny publicznie deklaruje złożenie interpelacji w tej samej sprawie, jakby temat był zupełnie nowy?
Z drugiej strony – być może to świadome działanie radnego Kowalskiego, który jako członek tego samego klubu dobrze wie, że planowane są prace naprawcze, i chce zawczasu przypisać sobie zasługi, zanim na drodze pojawi się pierwsza łopata?
W międzyczasie mamy 16 czerwca, a więc schyłek kalendarzowej wiosny – astronomiczne lato rozpoczyna się już 21 czerwca. Pomimo obietnic – żadne prace nie zostały rozpoczęte, a mieszkańcy nadal borykają się z błotem i kurzem. Wiosenna modernizacja – jeśli miała faktycznie nastąpić – stoi dziś pod dużym znakiem zapytania.
Czy zapowiedzi zamienią się w działania? Czy temat drogi stanie się kolejnym punktem lokalnej gry politycznej? Do sprawy będziemy wracać.